Archiwum lipiec 2018, strona 5


lip 16 2018 „ Nostalgia ”
Komentarze (0)

„ Nostalgia ”

Tęsknota sen mi odbiera
Serce boli i nie chce się żyć
Chciałbym spocząć u źródeł twej duszy
Słodki nektar tej miłości pić

Chciałbym zgasić miłości pragnienie
Aby w szczęściu spokojnie trwać
Wiedzieć, że na mnie ktoś czeka
Mógł swą miłość i szczęście mu dać

 

autor: Mesteno

mesteno   
lip 16 2018 „ Próżność ”
Komentarze (0)

„ Próżność ”

Choć patrzę w świat daleko
Czas życia wzrok przyprószył
Idę przez życie na ślepo
Bom poniósł grzech na duszy

Nie tyle się boję końca
Drogi mojego życia
Co lęk mnie tylko ogarnia
Na cel jej i próżność przebycia

autor: Mesteno

 
 
 
mesteno   
lip 16 2018 „Uśmiech matki”
Komentarze (0)

„Uśmiech matki”

Stół już od rana nakryty
Czerwona róża we flakonie ścięta
Wkoło stołu matka się krząta
Twarz życzliwa jej, uśmiechnięta

Dzieci stół już wkoło obsiadły
Jako łąkę zieloną kwiatki
Chłoną dobroć swą piersią młodą
Która płynie z miłości ich matki

Matka jednak nie zawsze szczęśliwa
O byt, o jutro zmartwiona
We łzach swych uśmiech dla dziatków odnajdzie
I zawsze je tuli w ramiona

Kto matki swej nie znał, tego życie smutne
W miejscu miłości ma gorycz i bliznę
Nie miał go kto kochać, stracił to na zawsze
Jako banita traci swą ojczyznę

Spośród wszystkich cnót ziemi, jedna piękna jak kwiatki
Moja biedna ojczyzna a w niej miłość mej matki

autor: Mesteno

mesteno   
lip 16 2018 Rodzinne strony
Komentarze (0)

Rodzinne strony

Płaczą wierzby nad ziemią ojcową
Gdzie w młodości posadził ich rząd
On sam odszedł w ostatnią już drogę
Lecz miłości nie zabrał swej stąd

Jego młodość w tych wierzbach została
Miłość przelał do ojczystych pól
Choć sam odszedł skąd nikt już nie wraca
Tu swą radość zostawił i ból

A ta ziemia dla niego tak droga
Bił się za nią, gdy gnębił nas wróg
Gdy doczekał wolności spragnionej 
Swój karabin zamienił na pług

Nikt nie mieszka na ziemi ojcowej
Pies nie szczeka i komin już zgasł
Tylko wierzby świadectwem wciąż żywe 
Choć starością poraził je czas

Szumią wierzby jak dawniej przed laty 
Z krzyża grozi umęczony Bóg
Dziwny chłód ciągnie od chaty 
Pustka kryje się wszędzie jak wróg

Sokół zawisł wysoko na niebie
W dali krzyży wyrósł martwy las
I tylko ta myśl jak zjawa dręcząca
Znowu z życiem wojnę wygrał czas

Od kościoła żałobna pieśń płynie
A czas przędzie czarną życia nić
To codzienne na szaniec czekanie 
Trzeba odejść by znowu móc przyjść.

autor: Mesteno

mesteno   
lip 16 2018 „Piekło”
Komentarze (0)

„Piekło”

A gdzież są wasze marzenia, a gdzież wasze są sny
Serce budzi wspomnienia, tęsknota w oczach się tli
Tęsknota w oczach się pali, jak księżyc rozświetla noc
Tylko nadzieja została i wiara w nadludzką moc

Młodość odeszła z latami, zdrowie wziął dzień powszedni
Wyście sami zostali, tacy starzy i biedni
Całe życie gdzieś pierzchło, wieczne modły, pacierze
Los wam piekło zgotował, Bóg was stamtąd zabierze

Bóg wasz widzi tą słabość, jak i wy patrzy oczyma
On tchnął życie w tą ziemię i On wszystko zatrzyma
Bo to On ruszył tą ziemię i porządek ustalił
On wypełnia co przyrzekł i to On Was ocali

autor: Mesteno

mesteno