Archiwum lipiec 2018, strona 4


lip 16 2018 „ Śmierci głos ”
Komentarze (0)

„ Śmierci głos ”

Przyjdzie dzień, tak jak dziś umierać
Wszystko wszystkim zapomnieć, wybaczyć
Bądź już życie zaczyna uwierać
Rychło trzeba się z śmiercią obaczyć

Bądź już życie zaczyna uwierać
Czarna rozpacz i smutek dokoła
I nie czerpiem już z życia radości
Tylko słyszę głoś śmierci anioła

 

autor: Mesteno

 
 
 
mesteno   
lip 16 2018 „ Płacz serca ”
Komentarze (0)

„ Płacz serca ”

Noc twą postać rzeźbiła, w zakątku serca tej ziemi,
Dzień ci oczy darował, abyś widział go niemi.
Deszcz dał tobie łzy gorzkie, płacz z nieszczęścia zdroju,
Teraz płacze twe serce, i nie ma spokoju.

Dusza losem przygnębiona, w ogrom patrzy świata,
Dźwiga swoje przeznaczenie, życie ją przygniata.
Ciemność ją ogarnia, zamyka w swym lochu,
Płomień życia wygaszony, powraca do prochu.

 

autor: Mesteno

mesteno   
lip 16 2018 „ Pielgrzym ”
Komentarze (0)

„ Pielgrzym ”

Urodziłem się w górach wysokich
I mój ojciec swą miłość w nich miał
I nie będę tak nigdzie szczęśliwy
Bo me serce przykute do skał

Zostawił tu groby swych ojców,
A ich dusze rozkwitły wśród pól
Ja wciąż słyszę w swym sercu wołanie
Wracaj synu nasz, wracaj do gór.

Oj powrócić chciałbym w te strony
Jak pielgrzymki zakończy się czas
Tylko tutaj me serce stroskane
Ja odnajdę, gdy będę wśród was

Krzyż mój ciężki w ramiona uwiera
Gnie ku ziemi, jak trudna ta droga
Lecz swym życiem ten szlak wam przecieram
Byście poszli nim za mną do Boga.

I wy wszyscy za mną pójdziecie
Lecz to jeszcze nie wasza godzina
Ja już dzisiaj zobaczę to miejsce
Zgotowane przez Ojca i Syna

On mnie posłał i idę do niego,
Tak szczęśliwy, choć twarz ma w cierpieniu
On też cierpiąc nie skarżył się na nas
Lecz swą boleść sam znosił w milczeniu.

autor: Mesteno

mesteno   
lip 16 2018 „ Pożegnanie ”
Komentarze (0)

„ Pożegnanie ”

Żegnam Cię już na zawsze wieczny prezydencie
Żegnam Cię już na wieki drogi przyjacielu
Żegnam Cię z serca swego i żegna Cię wielu
Zacząłeś pragnąć wolności, będąc jeszcze młodym
Płacze Polska po Tobie, żegnają narody

Gdzież Cię losy tam wiodły twa ostatnia droga
Za mało było ofiary za wolność dla Boga
Z Tobą twoja małżonka, gdy w Was życie trzasło
Żałoba na świat padła, jakby słońce zgasło

Zginęło wielu zacnych, też tu wspomnieć muszę
Choć słowa nie ukoją, ból co trawi duszę
Kto Boga za śmierć wini, ten się z prawdą mija
Bóg wieczne życie przysiągł to człowiek zabija

Wybaczcie mi wszem zmarli, że zakłócam ciszę
Lecz ja łzy leją na papier a nie słowa piszę
Każdy w obliczu śmierci, traci blask swej sławy
Lecz śmierci cień gdzie pada, tam dodaje chwały

 

autor: Mesteno

mesteno   
lip 16 2018 „Przemijanie ”
Komentarze (0)

„Przemijanie ”

Życie nasze się toczy pod sklepieniem nieba
Gonimy je w pośpiechu, pozornie dla chleba
Płynie ono tak szybko, niby bystra rzeka
Z każdą jedną sekundą, jego część ucieka
Popatrzmy wkoło siebie, czarna rozpacz wszędzie
Z niej dzień się nowy narodzi, lecz nas w nim nie będzie

 

autor: Mesteno

mesteno